Rzecznik rządu François Baroin powiedział, że ze względu na skuteczność interwencji Francja pragnie, by powstało "jedno wspólne centrum dowodzenia, które organizowałoby działania koalicji". Należy jednak odróżnić dowodzenie operacyjne od przywództwa politycznego. "NATO ma zdolność sprawowania funkcji centrum dowodzenia. Musimy zatem użyć w tym celu środków Sojuszu. Pracujemy nad tym, by koalicja w dalszym ciągu sprawowała przywództwo polityczne interwencji. Dyskusje na ten temat z naszymi sojusznikami dobiegają końca" - powiedział Baroin.
François Baroin dodał, że prezydent Nicolas Sarkozy będzie z pewnością mówił o tym podczas piątkowego posiedzenia Rady Unii Europejskiej.
Pytany o to, jak konkretnie ma wyglądać rola NATO w Libii, rzecznik powiedział krótko: "Można mówić o roli technicznej".
Według terminologii Waszyngtonu natomiast, NATO powinno odgrywać w w Libii rolę "kluczową".