Zdaniem Pierre'a Moscoviciego, dyrektora kampanii Hollande'a wprawdzie trudno jest wykluczyć niespodzianki, niemniej powtórzenie się sytuacji z wyborów w 2002 roku, kiedy to kandydat socjalistów Lionel Jospin został wyeliminowany w pierwszej turze jest mało prawdopodobne. Rzeczniczka Nicolasa Sarkozy'ego Nathalie Kosciusko-Morizet uważa, że elektorat ustępującego prezydenta w ostatniej chwili się zmobilizuje, w wyniku czego obecne sondaże okażą się mylne. Najnowsze badania opinii publicznej przeprowadzone przez kilka dużych ośrodków statystycznych dają kilkupunktową przewagę Francois Hollande'a nad Nicolasem Sarkozym. Na kandydata socjalistów chęć głosowania wyraża 30 procent ankietowanych na ustępującego prezydenta od 25 do 27 procent. Znacznie większą przewagę Hollande'a, bo od 7. do 14. punktów przewidują sondaże w drugiej, decydującej turze, 6 maja.
IAR