Przedstawiciel koncernu GDF Suez, który zaopatruje w gaz 94 procent francuskich domostw poinformował, że nie ma żadnego zagrożenia ciągłości dostaw. Kupowany w Rosji gaz jest bowiem dostarczany francuskim klientom wyłącznie tranzytem przez Ukrainę.
Równie spokojnie podchodzi do sprawy francuski MSZ. Jego rzecznik Bernard Valero powiedział Polskiemu Radiu, że gazowy spór może być jednym z punktów programu środowego spotkania ministrów spraw zagranicznych Trójkąta Weimarskiego i Rosji. Rzecznik przypomniał, że podobne sytuacje już się wcześniej zdarzały.
Rosja jest
czwartym co do wielkości dostawcą gazu do Francji - po Norwegii, Holandii i Algierii.