Silnik i inne części samolotu udało się wydobyć na powierzchnię z głębokości niemal 4 tysięcy metrów pod wodą. Wśród odzyskanych części jest także deska pokładowa, w którą wmontowany jest kalkulator służący do obliczania parametrów lotu. Informację na ten temat przekazało Biuro Dochodzeń i Analiz, które prowadzi operację mającą na celu wyjaśnić okoliczności, w jakich doszło do tragedii.
Wcześniej udało się wydobyć czarne skrzynki z zapisami rozmów pilotów w kokpicie oraz ich rozmów z kontrolerami lotów na ziemi a także z zapisami prędkości, wysokości i innych parametrów dotyczących pozycji samolotu. Skrzynki znajdują się na pokładzie okrętu francuskiej marynarki wojennej i w czwartek dotrą do Paryża, gdzie ich zawartość będzie poddana analizie. Według części ekspertów przyczyną tragedii były wadliwe czujniki prędkości montowane w samolotach typu Airbus. Informacje zawarte w czarnych skrzynkach, które na dnie oceanu przeleżały niemal dwa lata mają wyjaśnić przyczyny katastrofy.