W oficjalnym komunikacie francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych odnośnie tarczy antyrakietowej, mowa jest wyłącznie o tym, że Francja "jest wciąż zaniepokojona irańskim zagrożeniem związanym z rakietami balistycznymi". Nieoficjalnie przedstawiciele resortu dyplomacji mówią z dużą satysfakcją o decyzji Baracka Obamy. Proponowany przez prezydenta Stanów Zjednoczonych nowy system obrony antyrakietowej jest tu postrzegany jako lepiej pasujący do świata, w którym stosunki międzynarodowe stały się znacznie bardziej złożone.
Wcześniej sam Nicolas Sarkozy określił decyzję Obamy jako "znakomitą". Skrytykował przy tej okazji Polskę i Czechy. "Zawsze uważałem, że potrzebna jest europejska obrona. Szanuję decyzję podjętą wcześniej przez Czechów i Polaków. Uważam jednak, że odnośnie tego typu decyzji zawsze lepiej jest najpierw porozmawiać, a dopiero potem decydować" - powiedział .
Prezydent Francji opowiedział się za "wspólną przestrzenią bezpieczeństwa" zorganizowaną razem przez Europę, Stany Zjednoczone i Rosję.