Według źródeł palestyńskich, do tej pory zginęło ponad 300 Palestyńczyków, a ponad tysiąc zostało rannych. Międzynarodowe organizacje alarmują, że Gazie grozi katastrofa humanitarna. Ostatnie wydarzenia w Gazie relacjonowała dla BBC Ewa Jasiewicz z pacyfistycznej organizacji Free Gaza.
"Krążą nad nami śmigłowce szturmowe Apache, które co jakiś czas otwierają ogień. Zbombardowano jeden z meczetów. Jest sześć ofiar. Ludzie są zdesperowani i szukają jakiejkolwiek pomocy. Wielu z nich uważa, że to, co się dzieje, to nie jest wina Hamasu, ale że jest to brutalna kara wymierzana wszystkim przez izraelskich okupantów" - mówiła aktywistka.
W Strefie Gazy brakuje żywności, leków i prądu. Izrael zamknął bowiem Gazę i blokuje tunele, którymi dostarczane są produkty pierwszej potrzeby.