Stasiak w rozmowie z "Gazetą Polską" zapowiada likwidację patologii panujących w urzędzie. "Dotychczas BBN było cichą zatoczką dla ludzi, którym dobro RP niekoniecznie leżało na sercu. Nie ma się więc co dziwić, że mimo napływu wielu strategicznych informacji nie pracowało tak jak powinno" - tłumaczy w rozmowie z tygodnikiem nowy szef BBN. Kolejnym zamierzeniem Władysława Stasiaka jest stworzenie projektu ustawy o systemie bezpieczeństwa narodowego i przeciwdziałaniu terroryzmowi.
Jakakolwiek reforma w BBN nie będzie jednak możliwa bez roszad personalnych - czytamy w "Gazecie Polskiej". Kilka dni temu dołączył do biura generał Roman Polko - dotychczasowy dowódca GROM. Będzie on zastępcą szefa BBN. Dodatkowe zmiany osobowe nie są znane, choć wśród innych osób, którzy mogą niedługo zasilić BBN, jest wymieniany między innymi generał Edward Pietrzyk, dowódca wojsk lądowych.
Więcej na ten temat w "Gazecie Polskiej".
"Gazeta Polska"/mn/jędras