Biegli rewidenci kontrolują co roku (obowiązkowo) sprawozdania finansowe wszystkich największych polskich firm - spółek akcyjnych, banków, firm giełdowych, ubezpieczalni czy koncernów energetycznych - informuje "Gazeta Polska". Rewidentów zaś kontroluje ich samorząd zdominowany przez ekipę wszechpotężnego w tym środowisku byłego premiera, 78-letniego Zbigniewa Messnera. Jego wizytatorzy mogą zajrzec do chronionych tajemnica zawodową wyników dowolnej kontroli finansowej w Polsce. W gospodarce, w której informacja jest towarem jest to władza wręcz niewyobrażalna - pisze "Gazeta Polska."
Według tygodnika dostęp do jednego z najatrakcyjniejszych, a jednocześnie najbardziej odpowiedzialnych, zawodów zmonopolizowała korporacja stworzona przez byłych działaczy PZPR na czele z Messnerem.
Efektem jest ograniczenie dostepu do zawodu. Otwarcie go nie jest w interesie postkomunistów, którzy nie chcą dzielić się kontrolą nad gospodarką - pisze "Gazeta Polska".
"Gazeta Polska/ arturu / gaj