W ostatnim roku znane zachodnie firmy powróciły do Polski, rezygnując ze zlecania szycia w Chinach. Według Hanny Gajos z Polskiej Izby Odzieżowo-Tekstylnej, kontrahenci cenią polską jakość, terminowość dostaw i fachowość. Gazeta podkreśla, że Polska w porównaniu z Chinami wcale nie okazała się wiele droższa, wziąwszy pod uwagę potrzebę kontroli jakości chińskich wyrobów i ich transport. Dziennik podaje, że pracodawcy zwrócili się już do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej o wpisanie szwaczek na listę zawodów, który mogą w Polsce legalnie wykonywać cudzoziemcy. Więcej o sytuacji na polskim rynku odzieżowym - w "Gazecie Wyborczej".
gw/jurczynski/ mb