Zdzisław Ryn ma pojawić się w Warszawie w piątek. Najpierw spotka się z prezydentem, a kilka dni później - z kierownictwem MSZ. Gazeta, powołując się na źródła w resorcie, pisze, że ambasador wróci potem do Buenos Aires i będzie dalej pełnił funkcję, dotąd aż prezydent podpisze jego rezygnację.
Ambasador stracił zaufanie ministra Sikorskiego, ale jego odwołanie nie jest możliwe bez zgody Lecha Kaczyńskiego.
Wczoraj szef polskiej dyplomacji mówił, że Ryn złożył rezygnację ze stanowiska. Według gazety chodzi jednak o honorową rezygnację sprzed paru miesięcy, gdy ambasador poczuł się urażony odsunięciem od delegacji marszałka Senatu podczas jego wizyty w Buenos Aires.
"Gazeta Wyborcza"/IAR/to/dabr