Prezydent Ryszard Brejza złożył kilka tygodni temu wniosek do prokuratury w tej sprawie. Chce zbadania niejasności podczas przyznawania w 1998 roku mieszkań komunalnych. Odpowiedzialny za ich przydział był Jacek Olech, do niedawna zastępca Brejzy, a teraz jego rywal w wyborach do fotela prezydenckiego.
"Gazeta Wyborcza" wyjaśnia, że Brejza podejrzewa Olecha, że przyznając mieszkania komunalne lokatorom pewnej kamienicy, działał na korzyść właścicieli tego domu, którzy chcieli pozbyć się lokatorów. Dowodem na to ma być pewne pismo autorstwa kamieniczników. Według Brejzy napisali w nim, że chcą jedynie przeniesienia lokatorów do mieszkań komunalnych na czas remontu. Tymczasem przeniesiono ich już na zawsze. Według Olecha właściciele kamienicy od razu domagali się w piśmie wyprowadzenia lokatorów na stałe, więc wszystko było w porządku.
Dziennik pisze, że trudno ustalić jak było naprawdę, bo pismo w tajemniczych okolicznościach zaginęło. A właściciele kamienicy odmawiają wypowiadania się w tej sprawie.
W tej sytuacji, prezydent Inowrocławia postanowił włączyć do akcji wykrywacz kłamstw.
iar/"Gazeta Wyborcza"/kry/dj