Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - Komornik u emeryta

0
Podziel się:

"Gazeta Wyborcza" pisze, że komornicy masowo wysyłają do ZUS wnioski o zajęcie emerytur i rent. Emeryci zalegają ze spłacaniem kredytów, które wzięli na prośbę swoich dzieci i wnuków.

"To przerażające, nigdy na taką skalę nie obcinaliśmy ludziom emerytur" - mówią pracownicy ZUS. Dokładnych danych na ten temat nie ma. Wiadomo, że wartość wszystkich - nie tylko emeryckich - niespłaconych długów sięga już niemal 80 miliardów złotych. Z raportu Krajowego Rejestru Długów wynika, że w ostatnich 12 miesiącach zaległości firm i konsumentów po szły w górę o 20 miliardów.
W ZUS tłumaczą, że to banki najczęściej nasyłają komorników na emerytów. "Wcześniej wciskały im szybkie pożyczki, tak zwane chwilówki" - wyjaśnia ekonomista Wiktor Wojciechowski z fundacji FOR. Według niego wielu emerytów pożyczało pieniądze z myślą o dzieciach i wnukach, aby wspomóc ich finansowo.
"Dzieci chciały kupić telewizor albo zmywarkę. Dziadkowie brali z nimi kredyt, spłacała cała rodzina. Młodzi nie mieli zdolności kredytowej. Wszystko było w porządku do momentu, gdy syn bądź córka nie stracili pracy" - tłumaczy Wojciechowski.
"Gazeta Wyborcza" pisze, że komornik może zająć do 25 procent emerytury.

"Gazeta Wyborcza"/kry/MagM

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)