Według relacji prokuratorów w dniu rozpoczęcia protestu nakazno im zostać po pracy, na wypadek, gdyby dowieziono do prokuratury pielęgniarki. Drugi z informatórów "Gazety" twierdzi, że scenariusz konfrontacyjny miano wprowadzić w życie 23 czerwca. Jednak na takie działania nie pozwoliła Marzena Kowalska z prokuratury apelacyjnej. Jej stanowisko poparł Zbigniew Ziobro, które według "Gazety" od początku wahał się w tej sprawie.
Według informatorów gazety z Prokuratury Krajowej na usunięcie pielęgniarek z kancelarii premiera mieli naciskać Konrad Kornatowski, ówczesny szef policji oraz Janusz Kaczmarek, były szef MSWiA. Dziś obydwaj zaprzeczają temu i jako pomysłodawcę wskazują Przemysława Gosiewskiego. Polityk PiS-u zaprzecza.
"GW"/IAR/jp./dyd