W czołgach występują też liczne usterki: nie działają agregaty, wadliwe są systemy wykrywania skażeń, w pierwszych egzemplarzach występowały poważne problemy z systemem przeniesienia napędu.
Za 48 czołgów Bumar dostał 380 milionów dolarów, kontrakt zapewnił fabryce pracę na pięć lat. Jednak ze spodziewanych dalszych umów na dostawę czołgów dla Indii i Pakistanu nic nie wyszło, od paru miesięcy brakuje pieniędzy na pensje dla pracowników i nie ma widoków na kolejne duże kontrakty. Więcej o sytuacji Bumaru - w "Gazecie Wyborczej".
"Gazeta Wyborcza"/IAR/jm/nyg