Dziennik wyjaśnia, że nazwa czytana z angielska oznacza "Mój PiS" i nawiązuje do MySpace, popularnego serwisu społecznościowego.
Poseł Mariusz Kamiński wyjaśnia, że wraz z Adamem Hofmanem na pomysł portalu wpadli w czasie wizyty w USA, kiedy przez internet mobilizowali się zwolennicy Baracka Obamy.
Jak tłumaczy "MyPiS" po polsku - jak "My Naród" nawiązuje do poczucia jedności, jaką chce budować wśród swoich zwolenników partia Jarosława Kaczyńskiego.
"Gazeta Wyborcza" pisze, że poza tym, że ma partyjne barwy, strona przypomina Naszą Klasę, Facebook czy Myspace. Na stronie można dodawać zdjęcia, dyskutować na forach, prowadzić blogi.
Hasło przewodnie to "Mogę więcej. Razem" - mówi Kamiński. Użytkownicy portalu mają przesyłać posłom propozycje do ustaw nad którymi pracuje Sejm. Można też podyskutować na forach, a w dyskusję włączają się parlamentarzyści.
Pomysłodawcy podkreślają, że portal ma być dla zwolenników PiS, ale nie tylko. Zaproszone do dyskusji są wszyscy zainteresowani polityką.
Oficjalna prezentacja serwisu odbędzie się dziś w Poznaniu. Za kilka tygodni na MyPiS będą mogli rejestrować się zwykli internauci.
Informacyjna Agencja Radiowa/ "Gazeta Wyborcza"/ kawo/ jp