Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - Odszczepieńcy

0
Podziel się:

Co roku w Polsce przybywają trzy tysiące nieszczepionych dzieci. Dlaczego rodzice ryzykują zdrowiem swoich dzieci, a nawet narażają je na śmierć? - zastanawia się "Gazeta Wyborcza".

Dziennik wyjaśnia, że w Polsce szczepienia ochronne są obowiązkowe dla dzieci, młodzieży, a po nowelizacji ustawy o chorobach zakaźnych - która obowiązuje od trzech dni - także dla wszystkich po ogłoszeniu epidemii. Rodzice, którzy odmówią zaszczepienia dziecka, mogą zostać ukarani grzywną do półtora tysiąca złotych. Kalendarz szczepień obowiązkowych obejmuje 12 chorób, m.in. gruźlicę, wirusowe zapalenie wątroby typu B, błonicę, krztusiec, tężec, polio, odrę, świnkę, różyczkę. Wszystko są to choroby, które niosą ryzyko spowodowania u dzieci trwałego uszczerbku na zdrowiu, a nawet śmierci - informuje Główny Inspektorat Sanitarny.
"Ja właśnie nie szczepię dzieci, bo chcę, by były zdrowe. Najstarsza córka była szczepiona do sześciu
miesięcy. Jest bardzo chorowita. Pozostałe łapią co najwyżej jakieś infekcje" - mówi "Gazecie Wyborczej" ojciec czwórki dzieci.
Lekarze tłumaczą - dodaje dziennik - że szczepienie nie jest sprawą osobistą, bo niezaszczepione dziecko, gdy zachoruje, zakaża innych - osoby z obniżoną odpornością czy starsze, np. swoich dziadków. Według głównego inspektora sanitarnego "poziom zaszczepienia populacji" sięga od 80 do 95 procent, ale co roku przybywa około trzech tysięcy nieszczepionych dzieci. Ich rodzice powołali Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach "Stop NOP". NOP wnazwie to niepożądany odczyn poszczepienny. Obawiają się powikłań oraz nie akceptują szczepionkowego przymusu. Mówią, że narusza się ich prawa obywatelskie.
Więcej w "Dużym Formacie", dodatku do "Gazety Wyborczej".

IAR/"Gazeta Wyborcza"/kry/jj

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)