"Gazeta" pisze, że minister Ziobro próbuje zapewnić swoim podwładnym bezpieczną przyszłość. Przypomina, że sędzia Kryże przez wiele lat miał kłopot z awansem na sędziego sądu apelacyjnego. Wypomina mu także niechlubny okres sprzed 1989 roku, gdy wydział, którym kierował Kryże, skazywał w procesach politycznych działaczy opozycji.
Według "Gazety", nominacje Ziobry to zaplanowana polityka odchodzącego ministra. Prokuratorzy krajowi są nieusuwalni ze swego urzędu, pobierają wysokie wynagrodzenie, także w okresie emerytalnym. Dlatego wśród prokuratorów krajowych znaleźli się już między innymi zastępcy Zbigniewa Ziobry - Jerzy Engelking, Przemysław Piątek, Irena Okrągła oraz były szef ABW Bogdan Święczkowski.
"Gazeta Wyborcza"/jp/Siekaj