Dziennik wyjaśnia, że stołeczna rezydencja byłego prezydenta Billa Clintona i przyszłej sekretarz stanu Hillary Clinton znajduje się dwa domny dalej od polskiej ambasady. Niedaleko jest też rezydencja wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, a także ambasady Wielkiej Brytanii, Danii i kilku innych krajów.
"Gazeta Wyborcza" pisze, że transakcję sfinalizowano pod koniec listopada. Dom kosztował przeszło 9 i pół miliona dolarów.
MSZ jest przekonany, że transakcji dokonano w najlepszym momencie, bo z powodu kryzysu ceny domów w USA spadły średnio o 16 procent, a porównywalne oferty były jeszcze droższe.
"Gazeta Wyborcza"/kry/to/