Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - TRS-80 w służbie "Solidarności"

0
Podziel się:

p "Gazeta Wyborcza" - TRS80 w służbie "Solidarności"

Podziemna "Solidarność" w latach 80-tych korzystała z komputerowych szyfrów - pisze "Gazeta Wyborcza". Dziennik wyjaśnia, że program do ich odczytywania napisali gdańscy inżynierowie. Służbie Bezpieczeństwa nigdy nie udało się złamać hasła niezbędnego do poznania tajnych informacji.
Dziennik opisuje, że pierwsza taśma z zaszyfrowanymi danymi trafiła w 1983 roku z biura "Solidarności" w Brukseli do Jacka Merkela z Komisji Krajowej związku. Ponieważ nie był on w stanie odtworzyć jej w zwykłym magnetofonie, zwrócił się o pomoc do specjalisty. Inżynier Włodzimierz Martin napisał specjalny program i w ten sposób odczytano dane z kasety. "Gazeta Wyborcza" zaznacza, że metoda okazała się na tyle skuteczna, że "Solidarność" zaopatrzyła inżyniera Martina w japoński komputer przenośny TRS-80. Wówczas był to cud techniki - prawdopodobnie jeden z pierwszych laptopów na świecie i ostatnia maszyna, do której dużą część oprogramowania napisał Bill Gates.
"Gazeta Wyborcza" pisze, że za pomocą sprzętu i szyfru przesłano kilkadziesiąt informacji. Tajna działalność bardzo interesowała generała Wojciecha Jaruzelskiego, któremu bezpieka co tydzień zdawała raporty relacjonujące próby złamania szyfru.
Więcej o szyfrze, komputerze przenośnym i o tym, co to jest tangens hiperboliczny z 1410 - w "Gazecie Wyborczej".

Gazeta Wyborcza/kk / mb

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)