Gorzej sytuacja wygląda na Ukrainie - pisze "Gazeta Wyborcza". Bogate miasta - jak Donieck i Kijów powinny sobie same poradzić z przygotowaniami, ale Dniepropietrowsk, Charków, Odessa i Lwów już nie. A rząd wstrzymał finansowanie inwestycji.
Więcej szczegółów na ten temat - w "Gazecie Wyborczej".
"Gazeta Wyborcza"/kry/to/