Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - Wszystkie błędy prokuratora Jasińskiego

0
Podziel się:

Prokurator okręgowy w Olsztynie wszczął wewnętrzne postępowanie mające wyjaśnić, czy olsztyńscy prokuratorzy w 2007 roku rzetelnie prowadzili śledztwo w sprawie porwania Krzysztofa Olewnika - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza". Zastrzeżenia do pracy olsztyńskich śledczych zgłosiła rodzina Olewników w skardze przekazanej 9 kwietnia ministrowi sprawiedliwości.

Ojciec uprowadzonego Włodzimierz Olewnik starał się, by śledztwo dotyczące porwania przenieść z Warszawy do Olsztyna, gdzie CBŚ i prokuratura miały sukcesy w walce z porywaczami. Jednak wątki śledztwa dotyczące między innymi błędów popełnionych wcześniej przez policjantów i prokuratorów zostały wyłączone z dochodzenia. Przez rok nie działo się w nich nic - czytamy w "Gazecie".
Wątpliwości rodziny dotyczą także tego, że prokuratora umorzyła zarzut udziału Eugeniusza D. pseudonim Gienek w grupie przestępczej, która porwała Olewnika. Inne zastrzeżenia w skardze do ministra dotyczą pomijania dowodów zgłaszanych przez rodzinę. W tym także umowy - zawartej przez olsztyńskiego prokuratora Piotra Jasińskiego za plecami rodziny - o nadzwyczajnym złagodzeniu kary dla Sławomira Kościuka, zabójcy Krzysztofa Olewnika.
Do porwania Krzysztofa Olewnika, syna przedsiębiorcy branży mięsnej z Drobina pod Płockiem, doszło w październiku 2001 roku. W lipcu 2003 roku jego rodzina przekazała porywaczom 300 tysięcy euro okupu. Miesiąc po przekazaniu pieniędzy Krzysztof Olewnik został zamordowany.

"Gazeta Wyborcza"/IAR/as/dabr

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)