Jedna z opinii mówi, że w przypadku dysponowania przez organy prowadzące czynności operacyjno-rozpoznawcze nieskonkretyzowaną wiedzą, dotyczącą popełnienia nieskonkretyzowanych przestępstw, wdrażanie procedury przewidzianej ustawą o CBA jest niedopuszczalne.
Opinia powstała po fiasku akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa i po dymisji Andrzeja Leppera podejrzewanego o udział w aferze z odrolnieniem gruntów. Wtedy także ruszyła tajna operacja z kontrolowanym wręczeniem łapówki posłance PO Beacie Sawickiej. Obie akcje CBA zatwierdzili wcześniej prokurator generalny Zbigniew Ziobro lub jego zastępca.
Informator "Gazety Wyborczej" w Ministerstwie Sprawiedliwości twierdzi, że w świetle opinii akcje CBA w Ministerstwie Rolnictwa i wobec Sawickiej można uznać za nielegalne. Bo są podejrzenia, że CBA nie miało wiarygodnych informacji, aby w ogóle rozpocząć te operacje. Szczegóły w "Gazecie Wyborczej".
"Gazeta Wyborcza"/kl/jędras