Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" Jak Piskorski ugryzł miliony SD

0
Podziel się:

Sposób w jaki Paweł Piskorski chce sprzedać majątek Stronnictwa Demokratycznego może, według działaczy, narazić je na wielomilionowe straty. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".

Dziennik wyjaśnia, że były prezydent Warszawy w niecałe pół roku przejął kontrolę nad partią i fundacją Samorządność i Demokracja. Według gazety, do władz fundacji, zarządzającej wartymi kilkadziesiąt milionów kamienicami, wprowadził zaufanych ludzi. W SD mnożone są stanowiska - było dwóch wiceprzewodniczących, jest pięciu.
Paweł Piskorski planuje sprzedaż ośmiu okazałych budynków - w tym pałacyku w Krakowie, należących do stronnictwa, do końca roku. Jednak nie wszystkich ten pomysł się podoba. Część działaczy uważa, że sprzedaż podczas kryzysu oznacza straty.
"Gazeta Wyborcza" wyjaśnia, że kluczem do całej sprawy jest fundacja Samorządność i Demokracja. Przejęła ona bowiem majątek Stronnictwa, by nie łamało ono ustawy o partiach politycznych. Jak czytamy w dzienniku, ustawa zabrania partiom politycznym prowadzenia działalności gospodarczej, w tym zarabiania na wynajmie, z czego SD żyło przez lata.
Według gazety, umowy między partią a fundacją zostały tak sformułowane, że transakcje ciągną się latami. Przeniesienie prawa własności następuje bowiem dopiero po wpłaceniu ostatniej raty. Płatności są rozłożone na kilkanaście lat. Skutek - SD nadal jest właścicielem nieruchomości, choć fundacja spłacila część rat.

"Gazeta Wyborcza"/IAR/kawo/lm

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)