Gdański sąd zwrócił się o wykładnię prawa do Trybunału Konstytucyjnego. Ten ma orzec czy karalność znieważenia prezydenta jest zgodna z Konstytucją i Europejską Konwencją Praw Człowieka. Rzecznik sądu, Rafał Terlecki wyjaśnił, że sąd ograniczył się obecnie do podjęcia decyzji, czy dalsze postępowanie w prokuraturze będzie nadal prowadzone, nie przesądzając o jego wyniku.
Lech Wałęsa obraził prezydenta w jednym z programów telewizyjnych, ale później przeprosił. Wzięła to pod uwagę warszawska prokuratura, umarzając pierwsze postępowanie, która stwierdziła, że wypowiedź była emocjonalna, ale nie była przestępstwem.
Opinia Trybunału Konstytucyjnego może zdecydować, czy w przyszłości obrażanie głowy państwa polskiego będzie bezkarne, czy też Lech Wałęsa odpowie za swoje uwagi pod adresem obecnego prezydenta.
