Jak poinformował Radio Katowice rzecznik prokuratury Michał Szułczyński - śledczy zbadają, czy w kopalni nie doszło do zaniedbań, które w rezultacie mogły doprowadzić do wybuchu metanu.
Jedną z pierwszych zleconych przez prokuraturę czynności będzie sekcja zwłok. Jak najszybciej zostaną także przesłuchani pierwsi świadkowie.
Śledczy zbadają również, czy w kopalni były przestrzegane zasady BHP.
W wyniku wybuchu metanu - w kopalni Borynia zginęło czterech górników.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.