Tuż po tragedii do specjalistycznego szpitala trafiło trzech górników, później dwóch, a teraz kolejny. Wiadomo, że stan trzech górników z sześciu przebywających w siemianowickim szpitalu jest bardzo poważny. To ranni, którzy zostali przewiezieni do szpitala niezwłocznie po wybuchu. W lepszymi stanie mają być górnicy, którzy do siemianowickiej oparzeniówki byli dowożeni w ciągu dnia.
Do wybuchu metanu w kopalni "Borynia" w Jastrzębiu-Zdroju doszło tej nocy. W jego wyniku zginęło 4 górników, a 19 zostało rannych.