Manifestanci otoczyli parlament, aby deputowani nie mogli przybyć na posiedzenie, na którym mają uchwalić nowy program oszczędnościowy. Dostępu do gmachu broni około dwóch tysięcy policjantów. Doszło do starć, w czasie których funkcjonariusze użyli gazów łzawiących. Demonstranci obrzucili ich kamieniami i kubkami z jogurtem. Grupy zakapturzonych nastolatków obrzuciły policję kamieniami i bombami zapalającymi, co spotkało się jednak ze sprzeciwem innych protestujących.
W Grecji trwa od rana strajk powszechny, zorganizowany na znak protestu przeciwko oszczędnościom. Nie działa komunikacja, porty i banki, a szpitale wykonują tylko zabiegi ratujące życie. Normalnie działają natomiast lotniska.
Premier Jeorjos Papandreu spotkał się pilnie z prezydentem Karolosem Papuliasem, gdy jeden z posłów koalicji rządzącej opuścił jej szeregi, a przewaga partii prorządowych nad opozycją zmalała do pięciu głosów.
Rząd premiera Jeorjosa Papandreu szuka poparcia parlamentu dla planu oszczędnościowego, dzięki któremu ma zyskać 28 miliardów euro w ciągu trzech lat. Wprowadzenie oszczędności było jednym z warunków przyznania Grecji pomocy przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.