Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Greenpeace rozczarowany

0
Podziel się:

Po 13 dniach zakończyła się konferencja klimatyczna ONZ w Kopenhadze. Zawarto porozumienie w sprawie walki z globalnym ociepleniem. Obserwatorzy szczytu, a wśród nich przedstawiciele Greenpeace, mają jednak wątpliwości, czy uda się je zrealizować.
Julia Michalak z Greenpeace Polska powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że wynik zjazdu w stolicy Danii jest bardzo rozczarowujący i daleki od tego, co powinno tutaj zostać osiągnięte. Jak poinformowała na kolejny rok przedłużono mandat obu grup roboczych, zajmujących się globalnym ociepleniem. Zdaniem Michalak zabrakło jednak bardzo ważnej rzeczy - nie powiedziano, że owocem pracy tych grup ma być prawnie wiążące porozumienie. Jej zdaniem liderzy światowi zawiedli więc społeczeństwo i tym samym narazili na ryzyko życie tysięcy ludzi na naszej planecie.
Julia Michalak przyznała, że w Kopenhadze zawarto co prawda porozumienie klimatyczne, ale - jak zaznaczyła - spora część biedniejszych krajów ostro skrytykowała ten dokument. Państwa rozwijające się twierdziły, że podczas przyjęcia umowy złamano wszelkie procedury. Na koniec umowa została więc włączona do oficjalnych dokumentów kończących konferencję, ale tylko jako notatka, która nie stanowi podstawy do dalszych prac.
Porozumienie uzgodnione w stolicy Danii zakłada ograniczenie do 2050 roku wzrostu średniej temperatury na świecie do dwóch stopni Celsjusza w porównaniu z epoką przedindustrialną. Bogate kraje w latach 2010-12 przekażą też państwom rozwijającym się 30 miliardów dolarów na walkę ze zmianami klimatycznymi. W kolejnych latach na ten cel przeznaczonych ma być 100 miliardów dolarów rocznie.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)