W rozmowie z IAR parlamentarzysta skomentował również słowa prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa o zakończeniu operacji wojskowej w Gruzji. Jego zdaniem, Rosjanie w dalszym ciągu bombardują Gruzję, która chce prawdziwego rozejmu.
Timur Dergadze ocenia, że wina, jeśli chodzi o rozpoczęcie wojny, leży nie tylko po stronie rosyjskiej, ale także gruzińskiej. Dodał, że dopiero w wyborach prezydenckich naród gruziński rozliczy Saakaszwilego z decyzji zbrojnego wkroczenia do Osetii Południowej. Dergadze zastrzegł jednocześnie, że na razie pozycja prezydenta Micheila Saakaszwilego obecnie nie jest zagrożona.