Gruzińscy politycy obawiają się ponownego objęcia Kremla przez Władimira Putina. W ich opinii doprowadzi to do ochłodzenia stosunków Rosji z Zachodem i przekreśli szanse na nawiązanie rosyjsko - gruzińskiego dialogu. Według gruzińskiego posła Davida Darcziaszwilego "Putin jest politykiem niebezpiecznym dla Gruzji i dla całego cywilizowanego świata". W jego opinii Rosja rządzona przez obecnego premiera będzie często podejmowała nieprzewidywalne i niebezpieczne działania. "Należy wtedy spodziewać się różnego rodzaju prowokacji w strefie konfliktu z separatystycznymi regionami Abchazją i Osetią Południową oraz mieszania się za pośrednictwem części opozycji w wewnętrzne sprawy Gruzji" - dodaje Dariacziszwili. Uważa on, że Władimir Putin wciąż żyje ideałami Związku Radzieckiego i chce doprowadzić do wchłonięcia przez Federację Rosyjską niepodległych państw, które kiedyś były radzieckimi republikami.
IAR