Kokojty w wypowiedzi dla agencji Interfax przyznał, że jeśli parlament w Cchinwali wyrazi zgodę to rosyjskie służby ochrony pogranicza i wojsko dostaną w wieczystą dzierżawę ziemię pod budowę swoich baz. Zdaniem gruzińskiego ministra do spraw reintegracji, Temura Jakobaszwili - nie należy brać poważnie słów Kokojty. Jakobaszwili jest przekonany, że również w Moskwie nikt nie traktuje poważnie takich zapowiedzi."Rosyjskie wojska okupacyjne powinny jak najszybciej opuścić terytorium Gruzji i nie potrzeba na to żadnych 99 lat" - stwierdził gruziński minister.
Władze w Tbilisi traktują obecność rosyjskich wojsk w Abchazji i Osetii Południowej jako okupację i naruszenie integralności Gruzji. Według informacji przekazywanych z Moskwy wynika, że na terytoriach obu separatystycznych republik stacjonuje około 7 tysięcy 600 rosyjskich żołnierzy.