Gruziński serwis internetowy "Civil" przypomina, że Bułacew to były funkcjonariusz rosyjskich służb specjalnych, który został premierem separatystycznej Osetii Południowej w październiku 2008 roku na wyraźne żądanie Rosji. Moskwa chciała mieć w Cchinwali swojego człowieka, który będzie nadzorował odbudowę separatystycznego regionu po zniszczeniach wojennych.
Rosja obiecała Cchinwali ponad 220 milionów euro na odbudowę, ale zdaniem Osetyjczyków - do tej pory nie wydano więcej niż 20 milionów. W czasie czerwcowych wyborów parlamentarnych w Osetii Południowej ugrupowania opozycyjne zarzucały Eduardowi Kokojty i związanym z nim ludziom sprzeniewierzenie tych funduszy.