Do wsi Dichazura w rejonie Galskim przyjechało ponad 30 samochodów z uzbrojonymi bandytami. Wynosili z domów cenne przedmioty i zmuszali mieszkańców do wydania pieniędzy. Według niepotwierdzonych informacji, odjeżdżając podpalili kilka budynków. Właściciele wraz z rodzinami schronili się w pobliskim lesie.
O zdarzeniu poinformowany został szef abchaskiego rządu na uchodźstwie Georgij Baramidze, który zapowiedział, że poruszy ten temat podczas rozpoczynającej się w Genewie kolejnej tury rozmów pojednawczych. Jego zdaniem międzynarodowe organizacje muszą jak najszybciej podjąć rozmowy z separatystami z Suchumi, aby powstrzymać tego typu akty terroru i umożliwić miejscowej ludności powrót do domów.