Zarówno minister spraw wewnętrznych jak i polityk PiS nie stawili się na dzisiejszą rozprawę. Obaj tłumaczyli się obowiązkami służbowymi, sąd jednak tych tłumaczeń nie przyjął i uznał nieobecność polityków za nieusprawiedliwioną.
Schetyna żąda od Ziobry przeprosin i 30 tysięcy złotych odszkodowania na cel charytatywny. Z kolei pełnomocnik byłego ministra sprawiedliwości chce oddalenia pozwu, bowiem - jak twierdził - jego klienta chroni immunitet parlamentarzysty. Sąd nie podzielił jednak tej opinii, gdyż wypowiedź nie padła podczas pełnienia obowiązków posła, ale w prywatnej rozgłośni.
Pełnomocnik Ziobry zapowiedział zaskarżenie dzisiejszego postanowienia. Skarga może wpłynąć kiedy postanowienie sądu się uprawomocni. Wtedy zostanie rozpatrzona.