Co czwarty hiszpański kierowca nie płaci mandatów. Do tej pory wystarczyło cierpliwie przeczekać trzy lata, po których kara ulegała przedawnieniu. Od jutra, zgodnie ze znowelizowanym Prawem Drogowym, niezapłacenie czterech mandatów odbiera kierowcy prawo do przedłużenia karty drogowej i ubezpieczenia wozu. Jazda bez tych dokumentów jest karana tysiącem euro i - jeśli policjant uzna to za stosowne - zarekwirowaniem samochodu. Płacący szybko będą nagradzani zmniejszeniem wysokości mandatu o połowę, a tym, którzy się ociągają, Urząd Skarbowy sam odbierze pieniądze z konta.
Do tego wysokość mandatu za groźne przewienienia, takie jak jazda po pijanemu czy pod wpływem narkotyków, podniesiono do sześciu tysięcy euro.