Książę, który oglądał mecz w Johannesburgu, przyznał, że to wielka szkoda, iż drużyna jego kraju nie zdobyła tytułu. Dodał jednak, że piłkarze mogą być z siebie bardzo dumni.
"Zachwycili swoją postawą cały kraj. Przez miesiąc sprawiali nam swoją grą wielką przyjemność. Mogą z podniesioną głową wrócić do domu" - powiedział holenderski następca tronu, który mecz oglądał w towarzystwie hiszpańskiej królowej Zofii, swojej żony i premiera Holandii Jana-Petera Balkenende.
Willem-Alexander zaznaczył, że we wtorek reprezentacja otrzyma zasłużone wysokie odnaczenia. "Może wtedy zdadzą sobie sprawę z tego, że drugie miejsce na mistrzostwach świata jest także szczególne. W każdym razie jesteśmy lepsi od drużyny Niemiec" - powiedział książę Willem-Alexander w wywiadzie dla telewizji NOS.