Śmierć 12-letniej Milly wstrząsnęła Holandią. Mordercą okazał się mieszkający na przeciwko domu dziewczynki 27-letni policjant. 10 marca sąsiad, Sander V., do którego dziewczynka miała zaufanie, zwabił ją doswojego domu, wykorzystał seksualnie, zamordował i zakopał jej ciało we własnym ogrodzie. Tydzień później sam zgłosił się na policję i przyznał się do winy. Dzisiaj usłyszał wyrok: "Sąd uznaje winę podejrzanego i skazuje go na 18 lat więzienia".
Według sądu propkuratura nie udowodniła, że policjant dziewczynkę zgwałcił. Wyrok nie jest prawomocny.
Informacyjna Agencja Radiowa