Rozmawiano przede wszystki o zwiększeniu wymiany handlowej oraz o współpracy w sferze bezpieczeństwa i technologii wojskowych. Clinton podkreślała rolę Indii we współczesnym świecie: "Historia XXI wieku będzie pisana przede wszystkim w Azji, a przyszłość Azji będzie kształtowana nie tylko przez rząd Indii w New Delhi, ale przez miliard trzysta milionów mieszkańców tego kraju". Mimo wielu ciepłych słów pod adresem Indii wygłoszonych przez Clinton indyjscy komentatorzy zauważają, że wizyta nie przyniosła nowego otwarcia w stosunkach indyjsko-amerykańskich. Ich zdaniem, nie znaleziono między innymi odpowiedzi na trudności w handlu sprzętem obronnym wynikające z przepisów amerykańskiego prawa o inspekcjach uzbrojenia sprzedawanego innym krajom, na co Indie nie chcą się zgodzić. Także kwestia dostępu do amerykańskich cywilnych technologii nuklearnych nadal budzi w Indiach wiele wątpliwości, których Clinton nie rozwiała.