Powodem powodzi są gwałtowne opady deszczów monsunowych. Monsun dotarł do północnej części kraju z opóźnieniem, ale przyniósł większe niż zazwyczaj opady. Główne drogi w północnych Indiach są co prawda przejezdne, ale trzeba się na nich liczyć z utrudnieniami. Ogromna liczba dróg lokalnych znalazła się pod wodą i są nieprzejezdne. Indyjskie koleje zmuszone zostały do odwołania kilkudziesięciu pociągów w związku z gwałtownymi opadami oraz zalaniem części głównych szlaków kolejowych. Na pomoc ludziom odciętym od świata w zalanych wioskach i osadach władze wysłały wojsko. Do akcji wprowadzono helikoptery, które dokonują zrzutów żywności i wody pitnej, a także ewakuują ludzi z najbardziej zagrożonych obszarów. Pora deszczowa potrwa w Indiach do września.