W oświadczeniu indyjskiego resortu spraw zagranicznych podkreślono, że przez lata akty terrorystyczne pochłonęły tysiące niewinnych ofiar. Dlatego świat musi kontynuować walkę z terrorem, by doprowadzić do zlikwidowania enklaw terrorystycznych w poszczególnych krajach.
Z kolei indyjski minister spraw wewnętrznych Palaniappan Chidambaram z głębokim zaniepokojeniem przyjął fakt, iż do zabicia Osamy bin Ladena doszło w głębi terytorium pakistańskiego. Zdaniem szefa resortu spraw wewnętrznych Indii oznacza to, że Pakistan tolerował istnienie na swoich ziemiach ośrodków terrorystycznych.
Chidambaram wezwał po raz kolejny władze Pakistanu do skutecznego likwidowania ośrodków terroryzmu istniejących w tym kraju, a także do wydania organizatorów ataku na Bombaj z 2008 roku, którzy zdaniem New Delhi przebywają w Pakistanie.
Nie tak dawno z podobnym wezwaniem zwrócił się do Islamabadu były szef indyjskiej dyplomacji Pranab Mukherjee: "Pakistański rząd musi zapewnić, że siły pozapaństwowe nie będą wykorzystywały pakistańskiej ziemi do prowadzenia działań terrorystycznych skierowanych przeciw Indiom." New Delhi od dawna twierdzi, że islamskie ugrupowania terrorystyczne mają wsparcie części wywiadu pakistańskiego.
