Dzisiejsza faza wyborów jest największym głosowaniem w całym indyjskim procesie wyborczym, który potrwa do połowy maja. Wyborcy oddają swe głosy w ponad 200 tysiącach lokali wyborczych.
Kolejne fazy wyborów przewidziane są na 30 kwietnia oraz 7 i 13 maja. Liczenie głosów rozpocznie się 16 maja. W całych Indiach uprawnionych jest do głosowania ponad 700 milionów obywateli.
Głosowanie zostało do tej pory zakłócone w środkowo-indyjskim stanie Jharkhand gdzie maoistyczni partyzanci zabili pięciu członków lokalnych komisji wyborczych. Jednocześnie w części tego stanu dochodzi do wymian ognia między siłami bezpieczeństwa i maoistami.
Do ochrony wyborów skierowano tysiące funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa i wojsko. Właśnie ze względów bezpieczeństwa, a także z powodu trudności w logistycznym przeprowadzeniu wyborów, odbywają się one w pięciu fazach.
Rywalizacja wyborcza rozgrywa się między rządzącym Indyjskim Kongresem Narodowym, uważanym za partię liberalną a opozycyjną, nacjonalistyczną Indyjską Partią Ludową. Na krótko przed pierwszą fazą wyborów sondaże wskazywały na niewielkie zwycięstwo Partii Kongresowej.