Wśród osób, które odniosły obrażenia, jest 10 dzieci w wieku od 5 do 12 lat. Z Moskwy wyleciał specjalny samolot resortu do Spraw Nadzwyczajnych, który zabierze na leczenie do stolicy Rosji osoby najciężej poszkodowane.
Dziś rano napastnik staranował samochodem bramę i wjechał na dziedziniec gmachu milicji, a następnie zdetonował materiał wybuchowy. Według ostatnich szacunków, jego siła była równa 200 kilogramom trotylu. Poważnie uszkodzona została siedziba milicji i sąsiadujące z nią budynki.
Rodziny ofiar dostaną pomoc od państwa w wysokości 100 tysięcy rubli, czyli równowartość 10 tysięcy złotych. Ranni otrzymają dwukrotnie mniej.