Tadeusz Mazowiecki, który poparł apel, powiedział, że obecnie wiele instytucji europejskich nie bierze pod uwagę głosu środowisk chrześcijańskich. Zdaniem byłego premiera, w czasach kryzysu Unia Europejska powinna działać solidarnie - zarówno wewnątrz jak i poza granicami Wspólnoty
Biskup Tadeusz Pieronek zwrócił uwagę, że w dzisiejszych czasach bardzo trudno jest przebić się chrześcijanom w dyskusji na forum europejskim. Zdaniem duchownego, Europa chrześcijaństwa nie lubi. Biskup Pieronek uważa, że przedstawiciele struktur europejskich albo nie wywiązują się ze swoich deklaracji dotyczących wolności albo przemilczają niektóre kwestie.
Apel został wystosowany z okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jego inicjatorzy chcą przyczynić do tego, by Europejczycy brali osobistą odpowiedzialność za sprawy Europy. Priorytetami mają być: przyczynianie się do przyjęcia Traktatu Lizbońskiego, stawianie czoła kryzysowi gospodarczemu, stawianie czoła problemowi klimatycznemu, wobec którego Europa stoi i wobec problemu demograficznego.
Inicjatywa Chrześcijan dla Europy jest nieformalnym porozumieniem. Jego członkowie dążą do pogłębienia dialogu międzykulturowego. Ich celem jest też prezentowanie na arenie europejskiej poglądów i stanowisk zgodnych z nauką społeczną Kościoła.