W krótkim czasie spadło tyle śniegu, że samochody były praktycznie unieruchomione na szosie - pokonanie dwóch kilometrów zabierało dwie godziny. Miejskie Zakłady Komunikacji nakazały kierowcom autobusów powrót do zajezdni. Na kilkunastu liniach zamarł ruch autobusowy. Pojazdy mają wyjechać w trasę, gdy śnieg przestanie prószyć.
Intensywne opady śniegu sprawiły też, że zamknięto drogi w Alpach Śródziemnomorskich. Niektóre stacje narciarskie, jak Isola 2000 są odcięte od świata. Ruch wstrzymano ze względu na niebezpieczeństwo zejścia lawin. Ratownicy górscy i żandarmeria ostrzegają, że w Alpach i Pirenejach istnieje poważne zagrożenie lawinowe. Apelują do narciarzy, snowbordzistów i turystów pieszych, aby nie zapuszczali się na niewytyczone trasy.