Marszałek Wielkopolski Marek Woźniak uważa, że jest jeszcze za wcześnie na decyzje polityczne. Zapowiedział, że zwróci się do dyrektora poznańskiego oddziału IPN z prośbą o szczegółowe informacje w tej sprawie. Marszałek chciałby się także dowiedzieć, czy jest prowadzone postępowanie przygotowawcze w sprawie złożonych przez samorządowców oświadczeń lustracyjnych. Marek Woźniak zaznaczył, że dopiero udowodnienie komuś kłamstwa lustracyjnego może spowodować utratę stanowiska i zakaz kandydowania.
Wicemarszałek Wielkopolski Wojciech Jankowiak jest zaskoczony informacjami Instytutu Pamięci Narodowej. Radiu Merkury powiedział, że pod koniec lat 80-ych był pracownikiem Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i żadnych kontaktów z SB nie miał. Podkreśla, że w złożonym oświadczeniu lustracyjnym - w zgodzie z sumieniem - napisał, że nie był współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa.
Oburzony informacjami o współpracy z tajnymi służbami PRL jest wicemarszałek Wielkopolski Leszek Wojtasiak.
Według historyków IPN obecny samorządowiec Platformy Obywatelskiej miał być tajnym współpracownikiem służb Ludowego Wojska Polskiego w latach stanu wojennego.
Wicemarszałek Wojtasiak wyjaśnia, że pełnił wtedy służbę w Bydgoszczy w wojskowej straży pożarnej. Pracował wówczas w kilkuosobowej ekipie przy pasie startowym i zabezpieczeniu jednostki. Leszek Wojtasiak zapowiada oddanie sprawy jego domniemanej współpracy do sądu.