Dzisiejsza prasa doniosła o tym, że do katowickiego IPN trafiły akta dotyczące śmierci generała.
Jak powiedział szef oddziału Andrzej Drogoń, w instytucie porządkowane są materiały, które mogą stanowić nowe źródła poszukiwań dowodów na to, iż wszczęcie postępowania w tej sprawie będzie uzasadnione. Na podjęcie decyzji o ewentualnym wszczęciu postępowania, katowicki IPN ma trzy miesiące.
Szczeciński oddział IPN odmawiał rozpoczęcia śledztwa uznając, że generał zginął w katastrofie, a nie w zamachu. Katastrofa lotnicza miała miejsce 4 lipca 1943 r. w Gibraltarze. Jej przyczyn nie wyjaśniono do dziś.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.