Eksperci oceniają, że dzisiejsze wybory to jedno z najważniejszych wydarzeń w Iraku od czasu obalenia Saddama Husajna. Pierwszy raz w głosowaniu wzięli udział sunnici, którzy wcześniejsze wybory bojkotowali. Sukcesem jest też fakt, że udało się przeprowadzić głosowanie. Wybory są też testem zaufania obecnych irackich władz. Po tym jak w ostatnich miesiącach bezpieczeństwo w Iraku poprawiło się, dla wielu mieszkańców dzisiejsze głosowanie to nadzieja na długo oczekiwaną lepszą przyszłość.
Głosowaniu w całym Iraku towarzyszyły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. W wielu miejscach wprowadzono godziny policyjne i zakaz poruszania się samochodami. Wszystkie lokale były pilnowane przez wojsko i policję. Ministerstwo obrony oceniło, że głosowanie przebiegło bez większych incydentów. Jedynie w Tikricie, rodzinnym mieście Saddama Husajna spadły cztery pociski moździerzowe.
W wyborach o 440 miejsc w radach prowincji ubiegało się 14 tysięcy kandydatów. Wyniki zostaną podane najwcześniej we wtorek.
