Demonstracje opozycji zostały oficjalnie zakazane przez irańskie władze, a od rana w stolicy porządku pilnowały rzesze policjantów, wspomaganych przez elitarne oddziały Gwardii Republikańskiej. Dziennikarze zagranicznych mediów nie mogli informować, co dzieje się na ulicach Teheranu, dlatego wszystkie informacje na ten temat pochodzą z portali społecznościowych.
Według opozycjonistów, na ulice stolicy kraju wyszły tysiące osób. Policja rozpędzała manifestujących bronią z gumowymi kulami oraz gazem łzawiącym. Wiele osób miało zostać aresztowanych. Siły porządkowe otoczyły dom uważanego za lidera opozycji Mir Husejna Mussawiego, a jego samego zatrzymały w domowym areszcie. Kilka dni temu ten sam los spotkał innego irańskiego opozycjonistę Mehdiego Karrubiego.
Irańskie władze częściowo zablokowały także sieci komórkowe oraz internet.