Zamach przeprowadzono zgodnie z wypróbowanym w Irlandii scenariuszem. Bomba ukryta w samochodzie eksplodowała, kiedy policjant zapuścił silnik, aby wyruszyć jak co dzień do pracy w miejscowym komisariacie.
Zamach potępiły natychmiast wszystkie partie polityczne w Ulsterze, włącznie z republikańską Sinn Fein, której lider Gerry Adams złożył kondolencje rodzinie i powiedział, że sprawcom tej zbrodni nie uda się zakłócić procesu pokojowego.
Do podłożenia bomby nie przyznała się żadna organizacja,ale podejrzenie pada na skrajnych republikanów, którzy nie uznali porozumienia pokojowego. Fakt, że zabity był katolikiem, może oznaczać próbę odstraszenia innych katolików od wstępowania do nowej, zreformowanej w wyniku porozumienia policji północnoirlandzkiej.
Zamachu dokonano w tym samym mieście Omagh, w którym w 1998 roku doszło do najbardziej krwawego zamachu bombowego w 35-letniej historii konfliktu w Ulsterze. Podczas świątecznej parady w centrum miasta zginęło wtedy 29 osób - w tym dwie kobiety w ciąży i ich dwoje nienarodzonych dzieci.
IAR