Izraelczycy przygotowywali się do święta od kilkunastu dni. Kupowali kostiumy, słodycze i alkohol. Piekli ciastka, zwane hamanową kieszonką. Osoby religijne rozpoczną Purim od wieczornej modlitwy w synagodze. Przeczytają Ksiągę Estery, żony króla, która uratowała Żydów od śmierci. Za każdym razem kiedy padnie imię Hamana, królewskiego ministra, który wydał rozkaz zgładzenia, będą hałasować grzechotkami i tupać. Później zaczynie się zabawa.
Purim to święto radości. Co roku dorośli i dzieci, w przeróżnych kostiumach, bawią się na ulicach miast. W tym roku plany pokrzyżowała nieco pogoda. Burze i ulewne deszcze być może zniechęcą Izraelczyków do uczestniczenia w paradach. Ulicami Tel Avivu mają one przejść jutro. Mieszkańcy Jerozolimy będą świętować w poniedziałek.